Autor Wiadomość
Black Wolf
PostWysłany: Czw 3:48, 28 Sie 2008    Temat postu:

A co, boisz się?
Kiedyś mi koleżanka powiedziała, że widziała coś białego w lustrze, jakby kobietę ale bez twarzy... od tej pory ograniczam kontakt z lustrami, a z łazienki zazwyczaj wybiegam potykając się o wszystko xD
pauluŚka
PostWysłany: Pon 8:17, 30 Cze 2008    Temat postu:

Ale Wy lubicie mnie stresować xD
Black Wolf
PostWysłany: Nie 1:04, 29 Cze 2008    Temat postu:

Ja mam takiego bloga ze strasznymi historiami:
http://ashanti42-strasznehistorie.blog.onet.pl/
Tzn. on nie jest mój xD
karmelka
PostWysłany: Wto 19:58, 24 Cze 2008    Temat postu:

Macie njakies
Black Wolf
PostWysłany: Sob 19:00, 24 Maj 2008    Temat postu:

Dobre xD
karmelka
PostWysłany: Sob 8:16, 24 Maj 2008    Temat postu:

BW ja tylko kopiowałam dlatego buły błędy

Zakochana para wybrała się na przejażdżkę samochodem. Znaleźli nieuczęszczaną drogę pośród lasu, zaparkowali samochód i zaczęli się całować. Robiło się coraz goręcej, kiedy to w radiu przerwali nadawanie muzyki podając komunikat o niebezpiecznym szaleńcu zbiegłym z pobliskiego zakładu psychiatrycznego. Spiker nazwał go „Kapitanem Hakiem”, gdyż psychopata miał zamocowany hak zamiast prawej dłoni… Dziewczyna zaczęła się denerwować, lecz chłopak zapewniał ją, że nic się im nie stanie. Po kilku minutach znów zaczęła nalegać by udali się w bezpieczniejsze miejsce, lecz chłopak znów odrzucił propozycję. Minęło kilka chwil gdy dziewczyna usłyszała zgrzyt czegoś ostrego o dach ich samochodu… zaczęła krzyczeć i domagać się, by natychmiast stąd odjechali. Zdenerwowany chłopak stwierdził, iż to tylko gałąź, jednak zapalił silnik i ruszył. Gdy dotarli do domu dziewczyny, ta wysiadła lecz od razu zaczęła krzyczeć i pokazywać palcem w kierunku drzwi od strony pasażera… przestraszony chłopak wybiegł sprawdzić co się dzieje i zobaczył… że na klamce od drzwi zaczepiony był zakrwawiony hak wyrwany z ręki psychopaty, któremu umknęli w ostatniej chwili…

źródło http://urban-legends-scary.blog.onet.pl/
Black Wolf
PostWysłany: Pią 23:25, 23 Maj 2008    Temat postu:

Poprawiłam błędy i pododawałam odstępy żeby było bardziej przejrzyście Wesoly
Oto moja straszna historia:
Szedł se Wacek przez miasto, nie spostrzegł kanału i do niego wpadł. Panika ogarnęła cały kraj, wszyscy próbowali mu pomóc lecz niestety kanał wessał Wacka.
Straszna nie? Uważajcie na kanały! Mogą być niebezpieczne!
karmelka
PostWysłany: Czw 18:42, 22 Maj 2008    Temat postu: Straszne historie

Tutaj dajemy straszne historie

30 czerwca 2005r otworzono w Warszawie Szkołę Podstawową nr 10. Od razu do wszystkich domów zostały przysłane zaproszenia aby rodzice wysłali dzieci do tej szkoły. Szkoła chwaliła sobie wysoki poziom nauczania. Następnego dnia już przyszli chętni aby zapisać swoje pociechy. Gdy rozpoczęły się lekcje klasa 4b miała j.polski w sali 202. Była prześliczna. Podłoga była z paneli a ściany zostały pomalowane na kolor oliwkowo-zielony. Lecz jedna rzecz tam nie pasowała. Klaun. Wisiał sobie samotnie na rurze przy kaloryferze. Włosy miał czerwone,żółtą koszulkę i niebieskie szelki. Gdy rozpoczęła się lekcja pani zaczęła pytać uczniów o imiona a by się z nimi zapoznać. Kiedy to zrobili jeden z chłopców zapytał się co to za klaun tam przy rurze.
- Myślę że zwykły klaun,powieszono go tutaj aby dodał uroku tej sali Wesoly
- Nie podoba mi się...
- Dlaczego?
- Jest dziwny.
- Dziecko co ty mówisz?!
- Poprostu mi się nie podoba!
- Nie bądź śmieszny! Właśnie dostałeś uwagę za pyskowanie do nauczyciela!
Chłopiec nazywał się Marcin. Po powrocie opowiedział o tym zdarzeniu rodzicom. Bardzo ich zaniepokoiło dziwne zachowanie nauczycielki.
- Dlaczego to zrobiła?
- Nie mam pojęcia.
- Myślę że po prostu jest przywiązana do tego klauna i nie lubi jak ktoś uważa go za dziwnego.
- Może..
Następnego dnia gdy Marcin przyszedł do szkoły i miał język polski, klaun siedział na biurku nauczycielki. Zdziwiony tym widokiem usiadł do ławki. Lecz gdy popatrzył na ławkę to przysiągłby ,że poprzedniego dnia były nowiutkie prosto ze sklepu. Dzisiaj już wyglądały przerażające ,podrapane,pobrudzone... Najdziwniejsze było to ,że rura od kaloryfera była oderwana. Nauczycielka popatrzyła na Marcina i mówi:"Ty! Znajdź sobie jakiegoś kolegę i remontujcie sale! Wiem ,że to wy!" Chłopiec poprosił kolegę z ławki o pomoc. Zgodził się. Zostali po lekcji aby odnowić salę. Klaun został. Gdy malowali ściany lalka spadła z biurka. Lekko się przestraszyli. Kiedy skończyli swoją prace poszli do domu. w czwartek rano pierwszą lekcją była matematyka. Siedziała tam kukiełka. Ta sama co w sali 202. Po przerwie w sali od polskiego znów siedziała tam ta lalka! Chłopak kompletnie nie wiedział o co chodzi! Lecz najdziwniejsze było to ,że nie było ich nauczycielki. Po czym przyszedł dyrektor i powiadomił iż pani od polskiego zrezygnowała z pracy. Na jej miejsce przyszedł nowy nauczyciel. Rude włosy, żółta koszulka, niebieskie szelki... -Witam was moi mili!
-Dzień dobry.
-Miło mi jestem... Piotr... tak właśnie! Nazywam się Piotr!
Marcin zwariował. Przyszedł do domu. Zaczął majaczyć... Rodzice poszli z nim do psychologa. Lecz i on nie mógł mu pomóc. Musieli, po prostu musieli go oddać do zakładu. Nie było innego wyjścia... Biedny chłopak. Został zamknięty i odizolowany od świata. Rodzice go często odwiedzali. Któregoś dnia przyszedł do niego rudy mężczyzna. Kiedy wychodził.. miał w ręku dużą torbę. Chłopiec zniknął. Zakład zamknięto. Lecz zwłoki Marcina... odnaleziono. Leżał przy rzece został uduszony a dziwne było to że ktoś mu pomalował włosy. Na jaki kolor? Przecież dobrze wiecie...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group